POSTĘPOWANIE W PRZYPADKU POTRĄCENIA ZWIERZĘCIA DZIKIEGO I DOMOWEGO

Na początku kwietnia 2021 roku na jednym z lokalnych serwisów informacyjnych pojawił się komunikat prasowy z nagłówkiem zatytułowanym „Potrącił psa i uciekł z miejsca zdarzenia. Zwierzę konało w męczarniach ponad godzinę!”. Niestety, tego typu sytuacje nie należą do rzadkości, a wręcz ich liczba wzrasta, co powinno skłaniać do zastanowienia nad przyczynami takiego zachowania kierujących pojazdami, a ponadto nad sposobami skutecznego przeciwdziałania tego typu sytuacjom w przyszłości.

Najbardziej prawdopodobnym powodem skłaniającym kierowców do zaniechania udzielenia pomocy zwierzęciu, tak domowemu jak i dzikiemu, w razie jego potrącenia wydaje się być strach spowodowany niewiedzą zarówno, co do sposobu zachowania się w tak trudnej i stresującej sytuacji, jak i też obawą przed ewentualną odpowiedzialnością karną. Niewiedza w zakresie tej drugiej kwestii może być wynikiem zbyt pobieżnego potraktowania ww. tematu na kursach przygotowujących do uzyskania prawa jazdy. A szkoda, bo regulacja prawna nie jest szczególnie skomplikowana i obszerna. Ogranicza się bowiem praktycznie do jednego aktu normatywnego, tj. ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, a ściślej – zaledwie kilku przepisów prawnych, nakładających obowiązek (nie prawo) określonego działania jak i dostarczających wskazówek co do tego w jaki sposób go realizować.

W myśl przepisów powołanej ustawy „zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”. Ustawa również stanowi, iż „prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3”.

Istotne jest że za „prowadzącego pojazd mechaniczny” ustawodawca rozumie nie tylko kierowców samochodów, ale także kierujących pojazdami kolejowymi (pociąg, tramwaj) i wodnymi. Przepis posługuje się ponadto zwrotem „zwierzę” co oznacza że obowiązek udzielenia pomocy dotyczy zarówno zwierząt domowych (psy, koty) jak i zwierząt dzikich (sarny, jelenie, łosie).

Z kolei elementem łagodzącym nakaz zawarty w ww. przepisie jest zwrot „w miarę możliwości”, oraz jego umiejscowienie. Łagodzi on ciążący na kierowcy – sprawcy potrącenia zwierzęcia obowiązek udzielenia pomocy, uzależniając podjęcie aktywności we własnym zakresie od predyspozycji fizycznych, psychicznych czy możliwości dysponowania odpowiednim środkiem. Inaczej mówiąc, samodzielne zapewnienie zwierzęciu pomocy poprzez np. sprawdzenie jego stanu czy zawiezienie własnym środkiem transportu do najbliższej lecznicy ma miejsce wtedy, gdy prowadzący pojazd mechaniczny czuje się na siłach, jego pojazd nie został uszkodzony w stopniu wykluczającym go z jazdy czy też zwierzę nie wykazuje agresji. Niespełnienie któregoś z powyższych warunków nie oznacza jednak przyzwolenia na pozostawienie zwierzęcia samego na miejscu zdarzenia, bez zapewnienia mu opieki. W takim bowiem przypadku jesteśmy zobowiązani do zawiadomienia odpowiednich służb. Informując o wypadku z udziałem zwierzęcia do wyboru mamy kilka numerów alarmowych do niżej wymienionych służb i instytucji:

– lekarza weterynarii,
– Policji – tel. 997,
– straży gminnej (miejskiej) – tel. 986,
– straży ochrony kolei – tel. 22 474 00 00,
– Straży Granicznej – tel. 800 422 322,
– Państwowej Straży Łowieckiej – tel. 58 32 20 022,
– Państwowej Straży Rybackej – tel. 58 302 07 25, 694 453 417,
– Służby Leśnej – tel. 668 612 272,
– Służby Ptaków Narodowych.

Biorąc pod uwagę sytuacje, w jakich dochodzi do potrącenia zwierzęcia, tj. pora nocna, droga leśna itp. uniemożliwiające zawiadomienie weterynarza, straży łowieckiej czy leśnej, wydaje się, że najskuteczniejszym sposobem na wypełnienie dyspozycji art. 25 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt będzie wykonanie telefonu alarmowego pod nr 112. Dyspozytor pełniący dyżur pod ww. numerem telefonu jest zobligowany do niezwłocznego podjęcia czynności, z zawiadomieniem służb włącznie. Działając we wskazany powyżej sposób nie tyle eliminujemy czy minimalizujemy skutki zaistniałego zdarzenia, ale uwalniamy się jednocześnie od odpowiedzialności karnej w ramach, której obowiązująca ustawa karna przewiduje ukaranie karą grzywny do 5.000,00 zł lub karą aresztu do 30 dni. Nie można ponadto wykluczyć orzeczenia przez sąd nawiązki w wysokości do 1.000,00 zł na cel związany z ochroną zwierząt.

Jednocześnie podkreślić należy, że ww. odpowiedzialność obejmuje przypadki nieumyślnego potrącenia zwierzęcia, tj. np. wtargnięcia zwierzęcia na ulicę z jednoczesną niemożliwością uniknięcia zderzenia bez narażenia na niebezpieczeństwo siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Świadome działanie zmierzające do potrącenia zwierzęcia kwalifikowane jest jako przestępstwo przewidziane w art. 35 ust. 1 ww. ustawy, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3 („kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1–4 podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”).

Autorka:
Eliza Targońska
Radca prawny